Witam kolejnego, jakże uprzejmego gościa na Na Wschód. Zakładam, że nie przyszło Ci do głowy, że pojęcie „wschodu” może być wieloznaczne i że ktoś może założyć bloga opisującego wschód, który nie będzie tożsamy z twoim rozumieniem tego słowa. Śpieszę więc wyjaśnić, że taka sytuacja może mieć miejsce. Co więcej, na tym blogu tak właśnie się dzieje. Miłego, niefrustrującego wieczoru.
Pamiętam, że nad tą opcją też się zastanawialiśmy, ale ostatecznie tam nie trafiliśmy. Jeśli możesz, podaj konkretny namiar na polecaną kwaterę. Może się komuś przydać. Pozdrowienia i dzięki za komentarze.
Ja mam z Litwy jak najlepsze wspomnienia. Kwatery właściwie kombinowaliśmy na miejscu, ale to był wrzesień, więc było łatwiej. Z miejsc, które wymieniasz, nie przypadła nam do gustu jedynie Kłajpeda, ale byliśmy tam krótko, a poza tym ciągnęło nas już wtedy bardzo na plażę, więc nie mieliśmy wielkiego zapału do zwiedzania miasta.
Masz rację, samochód jest zdecydowanie najwygodniejszy, zwłaszcza na miejscu. Problemem jest natomiast długa trasa na Krym. Jeśli chodzi o upały, to w naszym przypadku było całkiem znośnie, bo wyjazd był w czerwcu. W ogóle polecam podróżowanie poza sezonem; mniej ludzi, taniej, chłodniej. Pozdrowienia!
My spędziliśmy tam zaledwie jeden dzień, więc nie udało nam się zobaczyć wszystkiego. Ale coraz bardziej dochodzą do przekonania, że zarówno Bakczysaraj, jak i cały Krym, to miejsca do których warto kiedyś wrócić.
Łotwa – podróż do krainy zakurzonych wspomnień
październik 8th, 2010 at 16:52Witam kolejnego, jakże uprzejmego gościa na Na Wschód. Zakładam, że nie przyszło Ci do głowy, że pojęcie „wschodu” może być wieloznaczne i że ktoś może założyć bloga opisującego wschód, który nie będzie tożsamy z twoim rozumieniem tego słowa. Śpieszę więc wyjaśnić, że taka sytuacja może mieć miejsce. Co więcej, na tym blogu tak właśnie się dzieje. Miłego, niefrustrującego wieczoru.
Wakacje krymskie - Fiolent
wrzesień 2nd, 2010 at 8:59Wielkie dzięki za praktyczne informacje. Na pewno się komuś przydadzą. Pozdrowienia!
Wakacje krymskie - Chersonez Taurydzki
wrzesień 2nd, 2010 at 8:57Czyli krótko mówiąc, przyjemne z pożytecznym.
Wakacje krymskie - Fiolent
sierpień 30th, 2010 at 19:20Pamiętam, że nad tą opcją też się zastanawialiśmy, ale ostatecznie tam nie trafiliśmy. Jeśli możesz, podaj konkretny namiar na polecaną kwaterę. Może się komuś przydać. Pozdrowienia i dzięki za komentarze.
Wakacje krymskie - BakczysarajCrimean vacation - Bakhchisaray
sierpień 30th, 2010 at 19:18To mnie tylko utwierdza w przekonaniu, że należy podróżować poza sezonem. Cisza, spokój, mało ludzi, no i oczywiście taniej.
Fotorelacja z LitwyPhotos from Lithuanian
sierpień 30th, 2010 at 19:17Ja mam z Litwy jak najlepsze wspomnienia. Kwatery właściwie kombinowaliśmy na miejscu, ale to był wrzesień, więc było łatwiej. Z miejsc, które wymieniasz, nie przypadła nam do gustu jedynie Kłajpeda, ale byliśmy tam krótko, a poza tym ciągnęło nas już wtedy bardzo na plażę, więc nie mieliśmy wielkiego zapału do zwiedzania miasta.
Rumuńskie wspomnienia – Vama Veche
sierpień 28th, 2010 at 18:44Zgadzam się, że żaden kurort nad Morzem Czarnym nie umywa się klimatem do Vama Veche. Pozdrowienia!
Ceny na Krymie czyli mit taniej Ukrainy
sierpień 26th, 2010 at 11:00Masz rację, samochód jest zdecydowanie najwygodniejszy, zwłaszcza na miejscu. Problemem jest natomiast długa trasa na Krym. Jeśli chodzi o upały, to w naszym przypadku było całkiem znośnie, bo wyjazd był w czerwcu. W ogóle polecam podróżowanie poza sezonem; mniej ludzi, taniej, chłodniej. Pozdrowienia!
„Komentuj i wygraj” – rozstrzygnięcie konkursu
sierpień 5th, 2010 at 7:31Cieszę się, że książka się spodobała. I zazdroszczę Budapesztu…
Wakacje krymskie - BakczysarajCrimean vacation - Bakhchisaray
sierpień 5th, 2010 at 7:22My spędziliśmy tam zaledwie jeden dzień, więc nie udało nam się zobaczyć wszystkiego. Ale coraz bardziej dochodzą do przekonania, że zarówno Bakczysaraj, jak i cały Krym, to miejsca do których warto kiedyś wrócić.
Pozdrawiam!