A gdyby tak na wakacje w kwietniu…?
Nigdy nie ukrywałem, że jestem wielkim zwolennikiem podróżowania poza sezonem. Takie podejście ma właściwie same plusy. Mniej ludzi, spokojniej, tańsze kwatery i większy ich wybór. Rumunię odwiedziłem w końcówce maja, Krym na początku czerwca, Litwę, Czechy i Chorwację we wrześniu. W zeszłym roku planowałem wypad na Słowację w kwietniu, który niestety przez pogodę nie doszedł do skutku. No właśnie, pogoda. To jedyny czynnik, którzy może nam jakoś skomplikować życie na pozasezonowych wakacjach. W zeszłym roku o tej porze w naszej części Europy jeszcze leżał śnieg. A teraz? Gdzie najlepiej byłoby się wybrać, żeby skorzystać ze wszystkich zalet podróżowania poza sezonem i dodatkowo złapać trochę wiosennego słońca?
Czytaj dalej