5 mniej znanych miejsc w Wilnie, które musisz zobaczyć

Przede wszystkim Ostra Brama. Oczywiście żartuję. To miejsce zobaczy każdy i każdy o nim słyszał. Chodzi mi bardziej o takie, które łatwo przeoczyć. Miejsca wydawałoby się zupełnie niepozorne, często pomijane przez turystów. Zapraszam zatem na krótką, lekko sentymentalną wycieczkę po moim Wilnie.

Pomnik Gaona z Wilna

Żydzi przez wieki stanowili istotny składnik demograficzny i kulturowy stolicy Litwy. Dziś nie zostało już nic z dawnej dzielnicy żydowskiej w centrum starego Wilna. Albo prawie nic. W sąsiedztwie bloków mieszkalnych, nieco na uboczu stoi niezbyt okazały pomnik Eliasza ben Salomona Zalmana zwanego także Gaonem z Wilna. To tajemnicze słowo oznacza po hebrajsku geniusza i było honorowym tytułem przyznawanym niektórym rabinom. Trzeba powiedzieć, że Zalman na tytuł ten w pełni zasłużył. Cytowany już wcześniej na tym blogu Tomas Venclova twierdzi wręcz, że „ten jeden człowiek w zasadzie mógł się równać uczonością z całym Uniwersytetem”. Pisze również, że uniwersyteccy profesorowie przychodzili do Gaona na konsultacje. Przyznać trzeba, że nie mieli do niego daleko, bowiem pomnik mędrca stoi dokładnie w tym samym miejscu gdzie kiedyś jego dom, na przedłużeniu ulicy Uniwersyteckiej. Nieco pikanterii nieskazitelnej postaci Zalmana dodaje fakt, że zajmował się również mistyką. Podobno próbował nawet stworzyć sztucznego człowieka – Golema, jak praski rabin Loew ben Becalel. Ale do Pragi w tej i innych sprawach jeszcze się na Na Wschód przeniesiemy.

Jednego czego, żałuję to tego, że nie zrobiłem zdjęcia tego miejsca będąc w Wilnie. Jeśli jednak uda mi się odwiedzić moje ulubione miasto raz jeszcze w tym roku, z pewnością nadrobię to niedopatrzenie.

Biedne chatki

Obok tego miejsca przejeżdża autobus z Łoździeji do stolicy Litwy. Stare, zaniedbane domostwa zamieszkiwane przez równie zaniedbanych ludzi. Przygnębiający obraz biedy zupełnie nie korespondujący z tym co każdy turysta zobaczy w starej części Wilna. A przecież to zaledwie kilkaset metrów od centrum, może kilometr. Trzy lata temu podczas naszej wizyty w tym mieście specjalnie zadaliśmy sobie trud odnalezienia tego miejsca i zrobiliśmy kilka fotek. Wiem, że to żadna atrakcja turystyczna ale może warto na chwilę oderwać się od magicznego Wilna i zobaczyć coś zupełnie innego. Nie dam głowy, że to miejsce nadal istnieje, ale myślę, że to bardzo prawdopodobne.

Wilno - poza starówką

Pomnik anioła na Zarzeczu

To już miejsce podchodzące pod atrakcję turystyczną i z tego względu mające mniejsze prawo znaleźć się na tej liście. Nie jest to jednak zabytkowy główny nurt Wilna. Pomnik otwiera dla turysty dzielnice Zarzecze. Za nim ulica Zarzeczna wspina się na jedno w Wileńskich wzgórz. Tuż obok jest miła restauracyjka, gdzie jadaliśmy śniadania i popijaliśmy kawę. W jakiś dziwny sposób nie można się do tego miejsca nie przywiązać. Sam pomnik zresztą również ma swój urok. Zgodnie z zasadą, że zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów, załączam takowe.

Wilno - Pomnik Anioła na Zarzeczu

Ściana z ceramiką

Wilno składa się z odchodzących od siebie nawzajem ulic i uliczek. Warto skręcać w prawo i w lewo w poszukiwaniu miejsc, które nie figurują w turystycznych przewodnikach. Jedno z nich to ściana domu na ulicy odchodzącej w prawo od Zamkowej tuż przy jej końcu od strony Katedry. Niby nic wielkiego ale właśnie z takich małych rzeczy składa się wszystko co wielkie. Jak dla mnie widok jest uroczy.

Wilno - ściana z ceramiką

[dopisek] Dzięki czujności Alexandry dowiedziałem się, że opisane miejsce to Zaułek Bernardyński. Miejsce znane, choćby dlatego, że na tej ulicy mieszkał Adam Mickiewicz. Szczegóły w komentarzach.

Pub na dworze

Obok tego miejsca każdy, kto zwiedza Wilno, przechodzi przynajmniej kilka razy. Ogródek piwny umiejscowiony jest naprzeciwko ulicznych bazarów na ulicy Zamkowej. Niby zwykłe miejsce, gdzie można napić się piwa, jakich wszędzie wiele. Ażeby nadać mu nieco magii postępujemy według poniższej instrukcji : 1) Odczekujemy do wieczora, 2) Znajdujemy stolik dogodny po względem akustycznym i wizualnym, 3) Prosimy kelnera o piwo Baltas z plasterkiem cytryny, 4) czekamy na pojawienie się kapeli na żywo, 5) Cieszymy się wakacyjnym klimatem. Proste, prawda?

  • Aleksandra

    Jeśli chodzi o tę uliczkę z ceramicznymi czjniczkami na ścianach to jedno z najsłynniejszych miejsc w Wilnie czyli Zaułek Bernardyński, który niewiele zmienił sie od czasu kiedy fotografował go Bułhak czy mieszkał tam sam Mickiewicz 😉
    Pozdrawiam

    • admin

      Witam!

      Cóż, wyszła w takim razie moja ignorancja. 🙂 Choć my odkryliśmy to miejsce dopiero podczas drugiego pobytu w Wilnie, więc z listy pięciu mniej znanych miejsc nie będę go jednak usuwał. W każdym razie dzięki za cenny komentarz.

      Pozdrawiam!

  • Anna

    Witam Autora i Czytelników,

    Do miejsc ważnych w Wilnie dodałabym Kościół Św. Trójcy na Starym Mieście przy ul. Dominikonu 12. Aktualnie tam przebywa oryginał obrazu Miłosierdzia Bożego malowany wg wizji mistyczki Św. Faustyny Kowalskiej, do której Jezus mówił o swojej miłości do ludzi: Sekretarko moja, napisz, że jestem hojniejszy dla grzeszników niżeli dla sprawiedliwych. Dla nich zstąpiłem na ziemię…dla nich przelałem krew, niech się nie lękają do mnie zbliżyć, oni najwięcej potrzebują mojego miłosierdzia.
    Wilno i Kraków, Litwa i Polska stały się miejscem głoszenia słów nadziei dla świata. Wilno – przepiękne miasto.

    Pozdrawiam i gratuluje Blogu!

    Ania

    • Ula

      Anno, zwróciłaś uwagę, że twarz na obrazie Miłosierdzia znacznie różni się od kopii spotykanych w kościołach. Podobno pierwowzorem był ks. Sopoćko. Trzeba przyznać, że obraz jest urzekający i ma cieplejsze barwy. W Wilnie jest wiele innych zakątków wartych uwagi, a jeden z ładniejszych widoków na Starówkę można podziwiać z ostatniego piętra hotelu Panorama. Polecam 🙂

  • Ja

    Byłoby super gdyby ktoś podał dokladny adres tej sciany z ceramiką. Z góry dzięki

  • admin

    Jak ktoś już wyżej wspomniał, ściana znajduje się na ulicy Bernardyńskiej. Jak odbije się na nią z ulicy Zamkowej, trudno ścianę z ceramiką przeoczyć, bo znajduję się na początku ulicy. Mam nadzieję, że znajdziesz to miejsce bez problemu.

    Pozdrowienia!

  • Ja

    Dotarłam i naprawde warto sie wybrać, bo robi wrażenie. Pół godziny stałam i robiłam zdjęcia

  • Dominikonių Vilnius | Dominikanki Wilno przez Facebook’a

    Także polecamy Wilno, jest pięknie! 🙂

  • Pingback: Na Wschód o Wilnie w “Podróże” | Kakaowe Niebo()

  • Sveta Qu przez Facebook’a

    ten pomnik, zarówno jak ściana z ceramiką, chyba nie są aż tak mało znane 😉

  • Na Wschód przez Facebook’a

    Sveta Qu Chyba tak 🙂 Ale kiedy to pisałem, były mi nieznane 😉

  • Beata Anna Luiza przez Facebook’a

    Barbakan wileński jak dla mnie zawsze się wiąże z romantycznymi długimi wieczorami oraz pięknym widokiem na całe miasto. Zimą pewnie mało szczęścia, ale jak jest cieplej, zawsze można przysiąść na zieleni przekąsić bądź po prostu pogapić się na spokój w samym centrum.

  • Jarek Domański przez Facebook’a

    zabawne

  • Na Wschód przez Facebook’a

    Wiedziałem, że Cię tym żartem wywabię z nory 😉

  • Jarek Domański przez Facebook’a

    lepiej powiedz kiedy mnie do pzn sciagniesz

  • Na Wschód przez Facebook’a

    Przez najbliższe parę miesięcy moje życie społeczne ograniczy się do spamowania na tym fanpage’u…

  • Marcin Kowalczyk przez Facebook’a

    https://www.facebook.com/media/set/?set=a.214364905378306.1073741852.206469336167863&type=3

  • Odkrywanie Europy Wschodniej przez Facebook’a

    podczas tegorocznych świąt Wielkanocnych wybrałem się na 4 dniowy wypad do Wilna. Jest to jedno z tych miejsc, do których wiem, że napewno wrócę. Jak zwiedzać? Potwierdzam, że powoli, delektując się każdym zakątkiem. Na ulicach słychać mieszankę litewskiego, rosyjskiego i polskiego. Jest to naprawdę niesamowite przeżycie … polecam.